Często słyszę pytanie: Jak wykonać macerat olejowy? Tutaj podzielę się sposobem jakim ja je wykonuję.
Macerat olejowy z roślin:
Jako, że z natury jestem trochę niecierpliwy to najczęściej korzystam z metody maceracji na ciepło. Początkowo szalałem z kąpielami wodnymi i termometrami ale, że wolę procesy podczas których moge sobie poczytac książke, pobawić się z psem czy tez jeszcze coś innego porobić to zakupiłem sobie takie wiele w jednym: szybkowar, wolnowar i coś tam jeszcze – najważniejsze, że miał precyzyjną regulacje temperatury i czasu. Od tego momentu robienie maceratów to czysta przyjemność.
Na dwie szklanki zgniecionych i wstępnie ponacinanych ziół potrzebuję trzech szklanek oleju. Zioła po zgnieceniu i zgrubnym poszatkowaniu spryskuję odrobiną spirytusu, co przyspieszy reakcję a przy okazji zadziałą trochę odkażająco.
Po półgodzinie ze spirytusem, tak przygotowane zioła zalewam olejem i całość umieszczam w moim magicznym garnku – można to tak samo zrobić w kąpieli wodnej – ważne jest utrzymanie temperatury między 50 a 60 stopni. Ja utrzymuję taką temperaturę przez 48 godzin, i zostawiam całość w słoju w ciemnym, ciepłym miejscu na 4 tygodnie (ważne żeby żadne części roślin nie wystawały ponad poziom oleju).
Po tym czasie pozostaje odcedzenie ziół, przelanie oleju do ciemnego szkła i pochowanie maceratu w lodówkach.
Spróbujcie – takie maceraty mają mnóstwo zastosowań kosmetycznych ale również w kuchni – bardzo lubię uzyskiwany na oliwie macerat liści bazylii z dodatkiem tymianku – doskonały dodatek do sałatek.