Boguszowa - taki mój zapiecek

o wszystkim i o niczym

Z życia w Boguszowej, o ogrodzie, ziołach, serach, kozach i wielu innych rzeczach na wsi​

Prawie każdy słyszał, niewielu zna i próbowało. Rośnie prawie wszędzie – chwast mozolnie tępiony przez działkowiczów i ogrodników – ale ku mojemu zdziwieniu wiele osób mnie odwiedzających nie potrafiło go rozpoznać.

Teraz wczesną wiosną jest jedną z najszybciej pojawiających się roślin – dla mnie do końca wiosny jest obowiązkowym uzupełnieniem różnorakich dań i dodatków.

Od dawna stosowany był (jak sama nazwa wskazuje) jako doskonały lek na podagrę (dna moczanowa) uprawiany bywał w przyklasztornych ogrodach. Ziele ma działanie moczopędne, stymuluje nerki do lepszej pracy, czyści stawy z toksyn. Kwiaty podagrycznika są źródłem fitoncydów, czyli roślinnego odpowiednika antybiotyków. Stosuje się go w mieszankach ziołowych na chlamydie i infekcje bakteryjne. Najsilniejsze działanie lecznicze mają kłącza i kwiaty podagrycznika. Młode liście podagrycznika to znakomity składnik wiosennych sałatek i zup. Współcześnie przeprowadzono kilka ciekawych badań, dzięki którym dowiedzieliśmy się nieco więcej na temat właściwości rośliny. Podagrycznik zawiera witaminę C, prowitaminę A, minerały (potas, magnez, cynk, miedź, mangan), poliacetyleny, polifenole, olejki eteryczne. Dotychczas dowiedziono badaniami właściwości silnie przeciwzapalne, przeciwdrobnoustrojowe (zwalczają bakterie, m.in. Escherichia coli czy gronkowca) oraz potencjalne właściwości przeciwnowotworowe.