Rambo przybył po odejściu Goliata – tutaj wyrazy uznania za postawę weterynarza, który generalnie miał zlecenie uśpienia psa ze względu na jego agresję. Z dotychczasowym właścicielem uzgodniłem zrzeczenie się psa i zabrałem Rambo do siebie do kojca. Początki były takie sobie – dobrze wiedział jak używać zębów i po co je ma. Po odejściu Saurona zdecydowałem, że Rambo pozostanie już ze mną – raz, że nie nadawał się do adopcji (parę fochów mu zostało i pewnie zostanie) a dwa, że jednak dla mnie dom bez psa to martwy dom. W tej chwili jest już pełnoprawnym mieszkańcem Boguszowej, doskonale dogaduje się ze wszystkimi zwierzętami (oprócz lisów) a ludzi toleruje o ile nie wyciągają do niego rak i nie próbują głaskać. Służy tez jako mobilny alkomat – momentalnie reaguje na obecność alkoholu w organiźmie. ?
I tak sobie współistniejemy – on zawsze zadowolony a ja zawsze uważny coby nieboraka nie urazić 😉
![](https://boguszowa.pl/wp-content/uploads/2023/03/25311260_1731247203574275_2441190950267289163_o.jpg)
![](https://boguszowa.pl/wp-content/uploads/2023/03/25394821_1731246886907640_5485381141627948758_o.jpg)
![](https://boguszowa.pl/wp-content/uploads/2023/03/IMG_20200313_100900-1024x768.jpg)
![](https://boguszowa.pl/wp-content/uploads/2023/03/1Shot_20200127_154520-1024x576.jpg)
![](https://boguszowa.pl/wp-content/uploads/2023/03/24837407_1724738620891800_996088305402349084_o-1024x576.jpg)